Cmentarz.
Otworzyłam
oczy, zobaczyłam czarne niebo, z którego padał deszcz. Nie
wiedziałam czy żyję, czy to już koniec.
Tuż za mną stał wielki,
metalowy, ozdobiony krzyż z czerwonym kryształem, na wskroś
przebity strzałą. Wokół niego pięły się białe róże.
Nie wiem co się stało, kim jestem i gdzie moja rodzina. Obok mnie
leżała moja siostra bliźniaczka, była nieprzytomna.
- Alex, Alex! Obudź się!
Po 10 sekundach ocknęła
się, spojrzała na mnie.
- Ewela? Co się stało?
Gdzie my jesteśmy?
- Nie mam pojęcia, na
jakimś cmentarzu, którego nigdy dotąd nie widziałam.
- Gdzie mama i tata?
- Nie wiem...
- Boję się.
Nagle usłyszałyśmy
zbliżające się kroki. Przed nami ukazała się czarna postać.
Patrzyłyśmy z przerażeniem, lecz on przykucnął i kazał nam iść
za nim. Zszokowane, nie wiedziałyśmy co mamy robić, czy go
posłuchać i iść za nim, czy zostać. Jednak Alex wstała i szła
na oślep przez mglę, pobiegłam za nią. Po 15 minutach wyłonił
się z mgły, ogromny dom. Gdy otworzyły się drzwi zobaczyłam
wielki salon a tam pokojówkę, która trzymała w rękach
ubrania. Po chwili zaprowadziła nas do pokoju i ubrała nas w
sukienki w czerwoną kartkę.
- Siostrzyczko, dlaczego
tutaj jesteśmy, czemu ta pani jest taka miła?
- Hymm nie wiem, może nas
lubi?
- Ale, ja jej nie znam,
nawet z nią nie rozmawiałam.
- Ja też nie.
Pokojówka bez słowa
zaprowadziła nas do kuchni, gdzie czekał na nas pyszny rosół.
Następnie zaprowadziła nas do naszego nowego pokoju. Gdy
przechodziłyśmy ciemnym korytarzem, zobaczyłam uchylone drzwi. W
środku stał ten sam mężczyzna, który zabrał mnie i moją
siostrę do domu. Był młody, wysoki, miał długie czarne włosy i
niebieskie oczy. Zauważył mnie, więc szybko pobiegłam do
pokojówki. Weszłam do swojego nowego pokoju, był duży, miał
wielkie okno balkonowe, podłoga miała wzór szachownicy,
ściany były obwieszone regałami z książkami, na środku pokoju
stał mały stoliczek i dwa krzesła, przy ścianie stało łóżko
piętrowe. Na suficie wisiał ogromny żyrandol ozdobiony czerwonymi
kryształami.
- Siostrzyczko
ja będę spała na górze!
-
Jeszcze zobaczymy.
-Ciekawe
kiedy przyjdą nasi rodzice?
Umilkłam na chwilę,
obawiałam się, że w ogóle już ich nie zobaczę.
-Na
pewno za niedługo przyjdą ^_^
Było już bardzo późno,
Alex poszła spać. Położyłam się na łóżku na dolnym
piętrze i zastanawiałam się, dlaczego tutaj jesteśmy? Gdzie są
nasi rodzice? Co się stało?
Miałam wiele pytań, lecz
na żadne nie znałam odpowiedzi.
jejejeje <3
OdpowiedzUsuńdługie czarna włosy i niebieskie paczadła <3
Weee ^^
Zaczyna się genialnie..
jejeje <3
Keśka lubi to ; ]